wtorek, 7 kwietnia 2015

The Notebook (I)

(Nie będzie tutaj ani Rachel, ani Ryana).

Robienie kosmetyków to nie zabawa. To ciężka praca okupiona nocnymi majakami o rozwarstwiających się emulsjach i niezagęszczonych, śmierdzących surowcami płynach do mycia. To praca dla twardzieli. Może gotowe receptury z ZSK, albo biochemii są proste. Może gotowe bazy emulgujące zapewniają akceptowalny efekt za każdym razem.

Ale tworzenie receptur od zera to prawdziwy hardcore.